bieżąca sytuacja budzi wiele emocji u dorosłych, ale też u dzieci, które z dużym niepokojem i lękiem sprawdzają doniesienia o zachorowaniach, dopytują dorosłych, czytają i rozmawiają o zagrożeniach związanych z koronawirusem. To co czują w obecnej sytuacji jest zupełnie zrozumiałe, a na rodzicach spoczywa trud wsparcia ich pociech. Bądźmy więc gotowi do rozmowy i bazujmy na faktach. Studźmy niepokoje. Spokojni, opanowani i rzeczowi, nie na wszystkie pytania musimy znać odpowiedź. Nie ucinajmy rozmów i nie twórzmy tajemnic, bo to jest pożywką do karmienia lęków. Wytłumaczmy dziecku, co się dzieje i nie wybiegajmy w przyszłość dalej niż na najbliższe kilkanaście dni.Mówmy o tym, co wiemy – przez dwa tygodnie zostajemy w domu, ale zorganizujemy sobie ten czas w ciekawy sposób. Ważne, aby widziało, że mamy na ten czas pomysł. Warto zwrócić uwagę, że wszystko co mówimy dzieciom i co je uspokaja – wpływa też kojąco na nas. Pamiętajmy o nowych technologiach, bo to dobry moment, żeby z nich korzystać czy to w nauce, spędzaniu czasu wolnego czy wideorozmowach z bliskimi.
Zachęcam do zapoznania się z "Bajka o Królu Wirusie i dobrej kwarantannie, czyli jak wytłumaczyć dzieciom, co się obecnie dzieje" do pobrania (w dwóch wersjach) z audiobookiem na http://dorotabrodka.pl/blog/